Bransoletki

Komponując bransolety najczęściej sięgam po barwne kamienie. Dobieram je kierując się wizualnym upodobaniem do harmonii barw. Pozostało mi to po czasach, gdy malowałam obrazy i cieszyło mnie mieszanie odcieni na palecie. Opieram się na wewnętrznym, silnie intuicyjnym odczuciu, które bliskie jest dziecięcej szczerej radości tworzenia.
Czasem mam potrzebę aby barwy minerałów grały na podobnych tonach. Kiedy indziej by kontrastowały ze sobą, ale jednocześnie uzupełniały z tą samą mocą oddziaływania, jaką mają w sobie krzyk i szept.
Uwielbiam niezwykłe okazy kamieni, takie, których widok sprawia, że chciałoby się zabrać je ze sobą do domu. Są najpiękniejszymi, najbardziej zaskakującymi aktorami w teatrze tworzenia. I to zwykle z ich udziałem powstają najbardziej bliskie sercu projekty. Srebro jest dla nich tłem, kurtyną, która rozpoczyna i kończy akt.
Zapraszam serdecznie.

widok:
Widok: 12/ 24/ Wszystko