Światła lasu

0,00 

 

Brak w magazynie

Słychać echo jesieni, która już za zakrętem, za doliną czasu ustąpiła miejsca zimowej, miękkiej ciszy. Zagościło srebrne światło.
Ta bransoletka przypomina o barwnych liściach, kołysanych ciepłym wiatrem. Prowadzi myśli do lasu prześwietlonego niskim słońcem, rysującym graficzne sylwetki drzew. Jest wspomnieniem miękkich zakątków czarownego, leśnego wnętrza, bijącego czystym rytmem serca Natury.
Bransoletka zdobiona ręcznie rzeźbionymi detalami i kuleczkami złota.
MATERIAŁY:
srebro, złoto, agat mszysty, agat pióropuszowy, kwarc dendrytowy, niebieski bursztyn z Dominikany
PARAMETRY:
Długość bransoletki: 20 cm – nie jest regulowana.
Wymiary segmentów: 37 x 22 mm – 30 x 20 mm.
Wymiary bursztynów: 15 x 10 mm.
Bez możliwości wykonania podobnego wzoru na zamówienie.
Niebieski bursztyn z Dominikany:  To niezwykły minerał, który należy do rodziny bursztynów, jednak nie był obmywany przez morskie fale, jak rodzimy bursztyn bałtycki. Jest skarbem głęboko skrywanym we wnętrzu Ziemi. To najstarszy i najtwardszy bursztyn, który znajdowany jest w skałach osadowych na terenie Dominikany. Jego wiek określa się na 20-25 mln lat, czyli jest młodszy od bursztynu bałtyckiego, którego wiek szacowany jest na około 40 mln lat. Powstał z gatunku wymarłego drzewa liściastego z rodziny bobowatych, w odróżnieniu do bursztynu bałtyckiego, który jest żywicą pochodzącą z drzew iglastych. Zwykle zawiera mnóstwo inkluzji. Jednak najciekawszą jego właściwością, której nie posiada bursztyn bałtycki, jest zdolność do niebieskiej fluorescencji. Niektóre okazy uwidaczniają tę cechę w świetle słonecznym, inne w świetle ultrafioletowym. Efekt ten uwidoczniłam na zdjęciach.
Wydobywany jest w niezwykle trudnych warunkach, co powoduje, że zyskał miano jednego z najdroższych bursztynów z dostępnych na rynku. Występuje w wielu różnych kolorach takich jak odcienie żółtego, miodowego, pomarańczowego i konikowego. Najrzadszy i najcenniejszy jest bursztyn niebieski, a jego ceny rynkowe sięgają cen złota.
Koszyk
Przewijanie do góry